Wstrząsające wydarzenia w Teksasie odsłaniają ciemne powiązania między organizacją non-profit finansowaną przez liberalnego miliardera George’a Sorosa a tragiczną strzelaniną, w której życie straciło sześć osób.
Shane James, 34 lata, był oskarżony o zabójstwo sześciu osób w hrabstwach Bexar i Austin w Teksasie, w tym swoich rodziców. James, były oficer piechoty amerykańskiej armii, od lutego 2013 do sierpnia 2015 roku, został oskarżony o kilka przypadków morderstwa.
W styczniu 2022 roku James został oskarżony o usiłowanie zabójstwa swojej matki, ojca i siostry. Został zwolniony za kaucją przez organizację Texas Organizing Project, zrzeszoną wokół idei postępowych, wspierających Joe Gonzalesa, prokuratora hrabstwa Bexar, oraz szeryfa hrabstwa Javiera Salazara.
Co ciekawe, Texas Organizing Project otrzymał hojne datki od organizacji Sorosa jeszcze przed uwolnieniem Jamesa. Open Society Policy Center, afiliowana z fundacją Sorosa, przekazała 700 000 dolarów tej organizacji w 2019 roku, a w 2021 roku dodatkowe 565 000 dolarów na „wsparcie działań na rzecz reformy demokratycznej”.
Kontrowersyjne donacje stanowiły znaczący procent budżetu Texas Organizing Project, stanowiąc około 30% w 2019 roku i prawie 25% w 2021 roku.
Parker Thayer z Capital Research Center wyraził swoje oburzenie, mówiąc: „Texas Organizing Project, podobnie jak jego główny sponsor, pan Soros, uważa, że nasz system sprawiedliwości to arbitralna konstrukcja społeczna, którą można zburzyć i przekształcić według własnego uznania bez konsekwencji. Zawsze są konsekwencje, a tym razem sześć osób straciło życie, bo miliarder chciał poczuć się moralnie wyższy, finansując aktywistów wykształconych, ale pozbawionych zdrowego rozsądku.„
Warto zaznaczyć, że Texas Organizing Project wydał oświadczenie potępiające czyny Jamesa, ale nie odpowiedział na prośbę Fox News Digital o komentarz dotyczący donacji od Sorosa.
To tragiczne wydarzenie podkreśla potrzebę zrównoważonej dyskusji na temat roli fundacji non-profit w sprawach sądowych i sprawiedliwości społecznej, a także budzi pytania dotyczące skutków hojnego finansowania ze strony jednostek takich jak Open Society Foundations w kontekście bezpieczeństwa publicznego.