W obliczu globalnego kryzysu energetycznego, Rosja wydaje się kusić Niemcy propozycją powrotu do projektu Nord Stream 2. Ma to być alternatywa dla dostaw skroplonego gazu ziemnego (LNG) z USA.
Niepewne dostawy gazu z USA
Wiceminister energetyki Rosji, Nikołaj Szułginow, podkreśla, że Nord Stream 2 może oferować większą pewność w kontekście „niepewnych dostaw” LNG z Stanów Zjednoczonych. Te komentarze padają w momencie, gdy Biały Dom Joe Bidena zdecydował o zawieszeniu wydawania nowych licencji eksportowych na LNG do czasu oceny wpływu projektów na eksport. Decyzja ta, jak zauważa Szułginow, może otworzyć drogę do ponownego rozważenia przez Niemcy używania Nord Stream 2, mimo dwuletniego kryzysu energetycznego wywołanego przez Gazprom. Warto przypomnieć, że jedna z nitek gazociągu przetrwała sabotaż z września 2022 roku, co ostatnio podkreślił prezydent Rosji, Władimir Putin.
Czy Nord Stream 2 nadal ma szanse?
Niemcy, wraz z innymi europejskimi krajami, odwróciły się od rosyjskiego gazu w obliczu kryzysu na Ukrainie. W rezultacie, unijny program REPowerEU zakłada całkowite porzucenie surowców energetycznych z Rosji do 2027 roku. Kontekst polityczny i gospodarczy wokół Nord Stream 2 jest skomplikowany. Gazociąg, należący w całości do Gazpromu, nie uzyskał certyfikacji od niemieckiego regulatora Bundesnetzagentur i znajduje się pod sankcjami USA. Dodatkowo, bezpieczeństwo jego pracy po sabotażu jest kwestionowane.
Źródło: biznesalert.pl