Protest polskich przewoźników: Groźby i brak reakcji policji

Trzeci tydzień trwa protest polskich przewoźników i rolników na granicy z Ukrainą. Polacy nie przepuszczają tirów wjeżdżających na Ukrainę, domagając się przywrócenia zezwoleń na jazdę po unijnych drogach dla ukraińskich przewoźników.

W odpowiedzi na to Ukraińcy grożą Polakom śmiercią i wykrzykują banderowskie hasła. Na nagraniach wideo widać, jak ukraińscy przewoźnicy machają pięściami i krzyczą „Śmierć Lachom!„.

Obecni na miejscu polscy policjanci nie reagują na te zachowania. Co więcej, według informacji przekazanych przez posła na Sejm RP prof. Andrzeja Zapałowskiego, policja domaga się rozwiązania protestu polskich przewoźników.

Zapałowski zarzucił policji, że działa przeciwko protestującym rolnikom i transportowcom, mimo że oni wypracowują dla niej pensje.

Polska Policja nie reaguje na groźby karalne Ukraińców w Korczowej w postaci okrzyków – Śmierć Lachom! Czyje interesy reprezentuje Polska Policja? – pyta Zapałowski.

W odpowiedzi na te wydarzenia poseł Zapałowski zapowiedział, że będzie zabiegał o zapis w kodeksie karnym gwarantujący penalizację promocji banderyzmu w Polsce.

Wspieraj "W Oparach Absurdu"!

Jeśli cenisz niezależność, głębię i odwagę w dziennikarstwie, rozważ postawienie nam kawy na BuyCoffee.to. Każde wsparcie pomaga nam kontynuować naszą misję odkrywania i dzielenia się z Wami prawdziwymi historiami. Dołącz do naszej społeczności pasjonatów i bądź częścią zmiany! ☕