W nocy z 12/13 grudnia 1981 roku, agenci Służby Bezpieczeństwa siłą zabrały z domów 20 działaczy świdnickiego NSZZ Solidarność, skazując ich na represje. Tablica na murze przy al. Niepodległości w Świdnicy, upamiętniająca ten tragiczny dzień, stała się świadkiem uroczystości zorganizowanej przez represjonowanych w stanie wojennym. Jednak, jak donosi portal Swidnica24.pl, prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska, przemilczała głównych bohaterów tego wydarzenia na łamach portalu „Moja Świdnica”.
W relacji pracownika Miejskiej Biblioteki Publicznej, Justyny Bereśniewicz, główni organizatorzy uroczystości zostali wygumkowani, a ich obecność nie znalazła odzwierciedlenia w artykule. Owa manipulacja wywołała oburzenie internowanych działaczy, którzy zaznaczyli, że prezydent Świdnicy jest spadkobierczynią komunistów Markiewicza i Rataja, działaczy PZPR i SLD, którzy represjonowali działaczy Solidarności.
Dodatkowo, wątpliwości budzi finansowanie portalu „Moja Świdnica” przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Prezydent Moskal-Słaniewska wydaje gazetę i portal, tworząc pozytywny obraz miasta, ale jednocześnie utrudnia dostęp do informacji oraz manipuluje treściami na korzyść własnej narracji.
Ostatnio prezydent wprowadziła zakaz kontaktów urzędników z mediami, co wywołuje porównania do praktyk PiS na szczeblu krajowym. Tym samym, pod pozorem niezależnych mediów, „Moja Świdnica” staje się narzędziem propagandy, finansowanym z podatków mieszkańców.
W tle sprawy kryje się także osobista zemsta prezydent Moskal-Słaniewskiej, związana z ujawnieniem faktu, że jej mąż współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa w czasach stanu wojennego. W wyniku tego ujawnienia, pani prezydent mści się na tych, którzy ujawnili trudną przeszłość jej męża.
Manipulacja medialna, represje i naruszanie wolności słowa stają się w Świdnicy rzeczywistością, z którą mieszkańcy muszą się mierzyć. W obliczu tego absurdu, trudno uwierzyć, że takie praktyki mają miejsce w demokratycznym społeczeństwie. Czy mieszkańcy Świdnicy zechcą zmienić ten stan rzeczy? Czas pokaże.
Źródło: swidnica24.pl