Krach sprzedaży elektrycznych Mercedesów: Czy to koniec elektryfikacji?

W ostatnich miesiącach niemiecki gigant motoryzacyjny, Mercedes-Benz, doświadczył znaczącego spadku sprzedaży swoich pojazdów elektrycznych (BEV) – aż o 28% w porównaniu z poprzednim kwartałem. Ten dramatyczny zwrot w strategii marki wzbudza wiele pytań o przyszłość elektryfikacji w branży.

Mercedes-Benz, który wcześniej deklarował pełne przejście na produkcję samochodów elektrycznych do 2030 roku, wyraźnie zweryfikował swoje plany. Zapowiedzi te zderzyły się z surową rzeczywistością rynkową, gdzie konkurenci takie jak BMW osiągnęli znaczące wzrosty, podczas gdy Mercedes zmagają się z malejącą sprzedażą.

Zobacz również: Dopłaty do elektryków zamiast podatku od samochodów spalinowych

Wpływ na te zmiany miało również wycofanie rządowych dopłat do zakupu pojazdów elektrycznych w Niemczech na początku 2024 roku. Reakcją koncernu było przywrócenie „taktycznej elastyczności” w produkcji silników spalinowych, które nadal cieszą się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza na rynkach takich jak Chiny.

Mercedes teraz stawia na strategię „Pojazdy elektryczne: strategiczna konsekwencja oraz samochody spalinowe: taktyczna elastyczność”. Ta zmiana kierunku może być odczytywana jako pragmatyczne dostosowanie do aktualnych warunków rynkowych i preferencji konsumentów.

Firma planuje teraz zwiększyć sprzedaż swoich najdroższych modeli o 60% do 2026 roku, co może sugerować skupienie na większych marżach kosztem szerszej dostępności. Chiny, jako największy rynek motoryzacyjny, nie planują rezygnacji ze spalinowych silników aż do 2060 roku, co również wpłynęło na decyzję Mercedesa o utrzymaniu produkcji silników spalinowych.

Źródło: fxmag.pl

Wspieraj "W Oparach Absurdu"!

Jeśli cenisz niezależność, głębię i odwagę w dziennikarstwie, rozważ postawienie nam kawy na BuyCoffee.to. Każde wsparcie pomaga nam kontynuować naszą misję odkrywania i dzielenia się z Wami prawdziwymi historiami. Dołącz do naszej społeczności pasjonatów i bądź częścią zmiany! ☕